Magiczne Wilno

Myślę, że gdyby nie to, że odwiedzenie Wilna było marzeniem mojej mamy, pewnie sama z siebie bym tam nie dotarła… Wilno kojarzyło mi się głównie z turystyką patriotyczno-bogoojczyźnianą, a z tym nurtem nie chcę mieć nic wspólnego. A jednak dzięki życiowym pragnieniom mamy, dzięki wizycie siostry z antypodów, dzięki postanowieniu, że w ramach prezentów urodzinowych najwspanialej jest spełniać marzenia – byłam. I było wspaniale!
Bo Wilno to nie tylko kościoły i cmentarze (choć i jedne i drugie warto z różnych, niekoniecznie religijnych, powodów odwiedzać). To miasto bardzo malownicze, klimatyczne, bardzo zielone i pełne kotów:) Można się włóczyć godzinami zaglądając w zaułki, gdzie czas zatrzymany bywa tylko złudzeniem, dla panoramy miasta wejść na wieżę Giedymina, pomoczyć stopy w Wileńce (jeśli trafi się na wolną huśtawkę pod mostem:)), odpocząć wśród zieleni ogrodów bernardyńskich, objadać się pysznymi litewskimi serami i chlebem z kminkiem i próbować bardzo smacznej, ale i bardzo ciężkiej litewskiej kuchni (cepeliny, kartacze, czebureki, kibiny, kwas chlebowy…).
To kolejne miasto, które mnie, bardzo niemiastową dziewczynę, zauroczyło i które opuszczałam z postanowieniem, że jeszcze kiedyś tu wrócę. Krótki pobyt i cztery pary nóg zwiedzających wymagały kompromisów i tyle pozostało jeszcze nieodkryte!
Bardzo zielona Litwa, z pagórkowatym krajobrazem, malowniczymi rzekami i jeziorami, także zachęca do kolejnej wizyty…

472A0847

wilno6-8.V2

472A0883

472A1391

472A0957

472A1241

wilno6-8.V1

472A1060

472A1119

472A1086

472A1104

472A1112

472A1168

wilno6-8.V

472A1103

wilno6-8.V3

472A1084

472A1032

wilno6-8.V4

472A1216

472A1261

472A1349

472A1366

472A1296

472A1379

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*
Strona