Wyfrunęły ostatnio z pieca. W parach i małymi stadkami. Lubię ich proste, choć pełne i nieidealne kształty:) Nawet opierzam je mocniejszym kolorem… Z połyskiem, którego zwykle unikam.
Wypał w piecu elektrycznym (1020°C).
Komentarze o wpisie “Wróble i Grubioszki”
Właśnie mi się skojarzyło, że grubioszki wyglądają jak przepióreczki :)
Właśnie mi się skojarzyło, że grubioszki wyglądają jak przepióreczki :)