Niech pada i wieje, niech tłoczne miejsca się wyludnią i wyciszą, wypłowiała zieleń znowu nabierze kolorów, przegrzana upałem głowa odetchnie, oczy od palącego słońca odpoczną, a brzuch napełnia się dynią na tysiące sposobów! Kocham jesień!!! Idź już sobie lato… Czekam na pierwszy wieczór przed kominkiem, mgły poranne i rześkie powietrze, dni które się kończą, las bez kleszczy, spokój i powakacyjne pustki…
Mimo zaniedbania, braku czasu, braku wody – jednak są – zbiory ogrodowe! Idealne na codzienne fotoćwiczenie:) (choćby tylko telefonem)
pięknie napisane i pięknie sfotografowane! :)
Tylko nieskuteczne to zaklinanie jesieni… Był tylko jeden jedyny ulgowy od upału dzień:)
Ohh tak…chociaż jeden dzień prawdziwej jesieni… I dynia dynią, ale te kwiaty! Te kolory! uwielbiam to zdjęcie :)