Karkonosze w 48h

Urodziny (te do pary) daleko od domu. Mimo pupogodzin za kierownicą i bardzo krótkiego czasu na miejscu, było warto. Zawsze warto, po pierwsze dla każdego metra nad poziomem morza, po drugie, dla dobrych wspomnień, które są znacznie lepszym i trwalszym prezentem niż rzeczy.

W tych nieco ponad 48 godzinach zmieściło się tak wiele… Browar w Miedziance (to akurat rozczarowanie), Szklarska Poręba, wieczór z lampką wina i dobrym filmem, trochę Karkonoszy, schronisko Samotnia (gdzie najpaskudniejsza herbata z torebki smakuje jak najlepszy rarytas, a pachnąca, ciepła szarlotka doskonale zastępuje tort), wodospad Kamieńczyk, trzy pory roku (!!), Zakręt Śmierci i, nieco zaskakująca na drodze Szklarska Poręba-Warszawa… kawa w Poznaniu!

Na pewno na szlaki w tym regionie wrócę na wiosnę, bo zdecydowanie zbyt długo omijałam Karkonosze… Data moich urodzin będzie znakomitym pretekstem.

karkonosze-1

karkonosze-2

karkonosze-3

karkonosze-4

karkonosze-5

karkonosze-6

karkonosze-7

karkonosze-8

karkonosze-9

karkonosze-10

karkonosze-11

karkonosze-14

karkonosze-16

karkonosze-15

karkonosze-17

karkonosze-19

karkonosze-20

karkonosze-22

karkonosze-23

karkonosze-24

karkonosze-26

karkonosze-27

karkonosze-30

karkonosze-31

exports11

karkonosze-33

karkonosze-34

karkonosze-37

karkonosze-38

exports8

karkonosze-41

exports10

karkonosze-46

karkonosze-44

exports9

karkonosze-48

karkonosze-49

karkonosze-53

karkonosze-52

karkonosze-50

karkonosze-51

Zapisz

Komentarze o wpisie “Karkonosze w 48h
  1. Piękne zdjęcia, przecudne widoki! :) wygląda,że pogoda dopisała. Mega zazdroszczę, nawet na te tylko 48h :)

  2. Każda podróż, nawet ta najkrótsza, może być wielka :)
    Przepiękne fotografie. Niesamowicie klimatyczne.
    P.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*
Strona