Podróże

Wpis zaangażowany społecznie (#2)

Jestem Europejką, żyję w XXI wieku. NIE ZGADZAM SIĘ! Nie zgadzam się na mentalne średniowiecze jakie zaczyna panoszyć się w Polsce. Nie zgadzam się na promowanie zacofania, małostkowości, cynizmu, fanatyzmu pseudoreligijnego i gigantycznej hipokryzji z nim związanej. Nie zgadzam się na „dobrą zmianę” jeśli oznacza ona ograniczenie wolności osobistej, brak szacunku dla prawa, dla kobiet, […]

Dziwaczne oplątwy

Możemy ćwiczyć i gimnastykować naszą wyobraźnię, ale nie przebijemy Matki Natury! Jeszcze niedawno nie wiedziałam o istnieniu takich niesamowitych roślin jak oplątwy (Tillandsia)… Aczkolwiek dzięki internetowym modom (choć tak się od trendów odżegnuję, nooo, jednak czasem nie sposób im nie przyznać zalet przynajmniej poznawczych:)) dotarły do mnie jakieś wzmianki i intrygujące zdjęcia. Następnie, już w […]

Niech już będzie jesień ♥

Niech pada i wieje, niech tłoczne miejsca się wyludnią i wyciszą, wypłowiała zieleń znowu nabierze kolorów, przegrzana upałem głowa odetchnie, oczy od palącego słońca odpoczną, a brzuch napełnia się dynią na tysiące sposobów! Kocham jesień!!! Idź już sobie lato… Czekam na pierwszy wieczór przed kominkiem, mgły poranne i rześkie powietrze, dni które się kończą, las […]

City break – Żyrardów

Dawniej miasto lnem stojące. Kompleksowo zaprojektowane obszary przemysłowe i mieszkalne z uwzględnieniem zróżnicowanych potrzeb mieszkańców (od przedszkoli, przez domy kultury, po przydomowe ogródki!). Dziś miasto kontrastów. Od zaniedbanych ruder, przez ciekawe rewitalizacje, po jakby plastikiem powleczoną Fabrykę Luksusu (takie polskie rozumienie loftowego prestiżu, za to w otoczeniu ruder). Od klimatycznych, działających na wyobraźnię, opuszczonych fabryk, […]

Olandia, Szwecja po raz trzeci (III)

Gdy lofocka pogoda postanowiła mnie wygonić (na zimno byłam przygotowana, ale zimno z deszczem to już żadna frajda) tradycyjnie plan podróży uległ zmianie na bieżąco… Postanowiłam jeszcze dać sobie oddech po szaleństwie mocnych wrażeń i długiej jeździe na południe, a przed nieuniknionym wejściem na prom. Wybór padł na Olandię. Nie przyszło mi do głowy, że […]

Szwecja po raz trzeci (II); Wysokie Wybrzeże

To był pierwszy etap tegorocznej skandynawskiej wyprawy. Wyprawy, która zaczęła się ciągiem małych katastrof: od kociego kleszcza, awarii promu i 5 godzinnego opóźnienia, przez ulewne deszcze, korki na autostradzie, po zamknięty kemping i kolejne konieczne km – po przejechanych 950, dodatkowe 50 było jakby dłuższe niż by z długości kilometra wynikało… Na szczęście potem było […]