Zmiany i nowy początek

Czas nieco dogonić nowoczesność… czas na zmiany, nie tylko wizualne.
Do tej pory ten blog był dla mnie bardzo trudnym ćwiczeniem z przełamywania gigantycznej nieśmiałości i lęku przed ujawnianiem się (bo ja niestety nie jestem z tych, co pewnie kroczą przez życie i biorą z niego pełnymi garściami…) To jedna z milionów niepozornych i przeciętnych, raczej niezauważalnych stron, ale mimo to świadomość, że ktoś potencjalnie może tu zajrzeć, była dla mnie paraliżująca. Poza kilkoma osobami, nie wiem kto, kiedy i czy w ogóle tu zaglądał, wcale nie chciałam tego wiedzieć, nie prowadziłam żadnych statystyk, ale każdy pozostawiony ślad był dla mnie bardzo cenny i budził dużo emocji. Wszystkim którzy odwiedzili to miejsce BARDZO dziękuję!

Teraz, kiedy opublikowanie wpisu lub wypowiedzenie się w jakiejś internetowej dyskusji nie powoduje już u mnie napadu paniki, muszę sobie odpowiedzieć na pytanie po co to w ogóle robić? I o czym to ma być? Miałam tu przede wszystkim umieszczać prace i obserwować czy robię postępy, ale zamiast tego, wraz z postępem w warsztacie, zaczęłam sobie uświadamiać ogrom wysiłku ciągle przede mną, prace wpychać głębiej do szuflad, a we wpisach uciekać we wspomnienia z podróży. Nie tak miało być, ale i z tego wynikło coś dobrego… Bo ten wizualny notes, który sama chętnie przeglądam, często ratuje mnie od pogrążenia się w depresyjnych nastrojach. Bo gdzieś, wcale niedaleko, poza tą codzienną rutyną i ogólnie zasmucającą rzeczywistością, jest jednak taki piękny i ciekawy świat. I ja go też doświadczam. Nieśpiesznie, niezachłannie, nieekstremalnie, ale jednak!

Zdałam też sobie sprawę z tego, że choć od lat lubię i pstrykam zdjęcia, do tej pory robiłam to mało świadomie, niezbyt angażując się w aspekty techniczne, nie mam też pojęcia o obróbce zdjęć. Chcę to zmienić. Podobnie jak i zaangażowanie w ceramikę.

Ze względu na brak ogrzewania zimą nie zaglądałam do pracowni. Ale spędziłam mnóstwo czasu na przeszukiwaniu nieograniczonego źródła inspiracji jakim jest internet, kształtowaniu poczucia estetyki i określaniu tego co w ceramice podoba mi się najbardziej, jakie kształty i funkcjonalność jej nadawać. Jeśli chodzi o fotografię też wiem co chciałabym osiągnąć. Cóż, pozostaje tylko ciężka praca… Mam nadzieję, że wkrótce będą pozytywne efekty.

Teraz ta strona stanie się dla mnie zeszytem ćwiczeń. Jeśli ktoś tu zajrzy, będę ogromnie wdzięczna za wszelkie konstruktywne słowa krytyki! A ewentualne słowo uznania będzie już czystą rozpustą:)
IMG_2544

 

Komentarze o wpisie “Zmiany i nowy początek
  1. No, to ja czekam na zdjęcia kolejnych prac, by móc Cię bezwstydnie rozpuszczać :)
    Pozdrawiam wiosennie bardzo!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*
Strona