Las w słoiku mam i ja!

Uległam czarowi popularnych teraz upraw (a rzadko ulegam modom), chociaż warto wiedzieć, że akurat w tej botaniczno-dekoracyjnej modzie nie ma nic nowego ani nowatorskiego. Będący pomysłodawcami tej formy uprawy roślin Anglicy mają już półtorawiekowe doświadczenie! Internet niedawno obiegło zdjęcie butelkowego ogrodu stworzonego przez Davida Latimera i zakorkowanego w … 1972r.! Nie jest to więc ani współczesna magia, ani wiedza tajemna, nowicjuszom pozostaje sięganie do źródeł, bibliografii, internetowych sugestii, a przede wszystkim praktyka:)

Samo przygotowanie słoja, podłoża i wybór roślin nie jest skomplikowane (no, w przypadku butli z wąską szyjką wymaga niemałych zdolności manualnych), kluczową rolę odgrywa wprowadzenie do tego mikrosystemu odpowiedniej ilości wody. Moje pierwsze nasadzenia są bardzo proste i niewyszukane, w szerokich słojach z wyprzedaży, z roślin pozyskanych z działki, ogrodu i uszczkniętej doniczkowej paprotki. Już wiem, że na początek przesadziłam z wodą, więc próbuję otwierając i zamykając słoje ustalić odpowiednią wilgotność… Póki co rośliny żyją!

472A6202

472A6206

472A6208

472A6211

472A6219

472A6214

 

Komentarze o wpisie “Las w słoiku mam i ja!
    • Cała sztuka polega na uzyskaniu równowagi w środku, potem ten układ staje się samowystarczalny i może być zamknięty latami. Niesamowite!!:)

    • Super to będzie jak utrzymam zawartość słoja przy życiu przez długie miesiące:) Na razie ciągle jest coś nie tak z ilością wody:/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*
Strona