Rzym (nieco) uporządkowany

Natłok wrażeń się uleżał i ustabilizował. Co było nieprzyjemne zbladło, a by to co przyjemne nie uleciało, miks obrazów dla mnie samej.

Rzym3

IMG_1090

Były obowiązkowe punkty z przewodnika (i to z braku czasu tylko niektóre), było trochę miejsc mniej oczywistych. Były pyszne kawy, pizze na kawałki, wino, obowiązkowe lody i tiramisu. Były rzymskie koty i Via Della Gatta. Były czternastogodzinne spacery w słońcu, burzy i przelotnym deszczu. Był Rzym poranny i nocny, starożytny i chrześcijański, zatłoczony ale i daleki od zgiełku, widoczny i odrobina tego podziemnego. Był jeden z najbardziej niezwykłych widoków jakie kiedykolwiek widziałam! Warto było szukać tej dziurki od klucza! Bo to widok widziany przez pewną dziurkę od klucza (i te niezapomniane pół godziny prób przeciśnięcia obiektywu przez dziurkę, by ten obraz zapisać nie w tylko w duszy:)

Rzym4

IMG_0958

Rzym8

Rzym7

IMG_1070

Rzym9

IMG_1275

IMG_3309

Rzym6

IMG_1103

IMG_1104

Rzym10

IMG_1442

IMG_1079

IMG_0973

IMG_1306

Rzym5

Rzym

IMG_0968

IMG_0935

IMG_1049

IMG_1001

IMG_0834

 

Było wiele, wiele więcej, aczkolwiek obawiam się, że więcej jednak nie było, niż było… ale to zatem dobry powód by kiedyś pojechać jeszcze raz… A póki co niech te napstrykane zdjęcia pomagają mi pamiętać:)

No i jeszcze na ten powrót…

IMG_3363

IMG_3372

IMG_1559

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*
Strona