Spragnionym zieleni

W końcu, po półrocznej niedostępności, szklarnie ogrodu botanicznego w Powsinie znowu otwarte dla zwiedzających! Jedyne antidotum na ponurą aurę za oknem… Tyle trzeba było czekać, ale było warto… Tak się śpieszyłam by dojechać, że zapomniałam o zabraniu kawy i przekąski, co stało się główną przyczyną, która zmusiła mnie do wyjścia z tego azylu zieleni na […]

Las na niedzielę

Po wielokroć wolę od Słowa… Miały być Góry Stołowe, pozostało płaskie jak stół Mazowsze. O słońcu przez trzy dni nawet nie słyszałam… A jednak udało się ten weekend trochę uratować. 4 godziny marszu, brak deszczu, niezaprzeczalnie wiosenny świergot ptaków i LASburger z rukolą i kozim serem podładowały baterie na kolejny tydzień:) A to, że z […]

Nigdy?

Nigdy bym nie pomyślała, że słowo, a zwłaszcza moje, ma taką moc sprawczą… Że powiem „Wiosno tęsknię!”, a parę dni później Wiosna na to odpowie: „Przybywam!” Nigdy bym nie pomyślała, że w połowie lutego wypiję kawę w lesie, bez rękawiczek i pociągania nosem z zimna, za to wystawiając twarz do ciepłego słońca… Nigdy bym nie […]