Spragnionym zieleni

W końcu, po półrocznej niedostępności, szklarnie ogrodu botanicznego w Powsinie znowu otwarte dla zwiedzających! Jedyne antidotum na ponurą aurę za oknem… Tyle trzeba było czekać, ale było warto… Tak się śpieszyłam by dojechać, że zapomniałam o zabraniu kawy i przekąski, co stało się główną przyczyną, która zmusiła mnie do wyjścia z tego azylu zieleni na […]

Już prawie wiosna ♥

Aż trudno w to uwierzyć, bo jakby nie było to jednak wciąż luty, ale… kwitną już przylaszczki! To dla mnie najpiękniejsze kwiaty wiosny i jedne z najpiękniejszych leśnych kwiatów wszystkich innych pór roku… Jeszcze nie w pełni rozwinięte, łatwo je przeoczyć i ominąć (tak jak tłumy w pięknych okolicach Kazimierza), ale niebawem będzie bardzo fioletowo:) […]

Ekspresowy Poznań

6 godzin w drodze, nieco ponad 6 godzin na miejscu. I może dla wystawy „Malarze Normandii” nie było warto poświęcać tak intensywnego dnia, ale dla poznańskiej Palmiarni, Starówki i świętomarcińskich rogali już tak! Sam CK Zamek też był wart poznania. W tak krótkim czasie trudno odkryć więcej, jeszcze trudniej wejść na mniej utarte szlaki… Ale […]

Wpis zaangażowany społecznie

Och, może ten bogobojny i rozmiłowany w miłości do bliźniego naród zrozumie, że odmienne kultury mogą przynieść więcej pożytku niż zagrożenia*! A zamiast szerzyć agresję i fobie chorobowe czerpać można mądrość, której w polskich genach za dużo nie ma… (za co często mi wstyd). Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przygotowała znakomity spot promujący bezpieczną jazdę! […]

Góry Stołowe

Zanim odnalazłam w nich swoje ścieżki, nastąpiło kilka dość bolesnych zderzeń ze światem… Bo po pierwsze miały być Tatry. Od lat nie widziane i wytęsknione. Jednak już elektroniczny kontakt z bazą noclegową w Zakopanem zapalił czerwoną lampkę. Ilość tatrahousów i innych spa resortów w pseudogóralskich blokach wzbudziły poważne obawy czy siła wspomnień wytrzyma konfrontację z […]

Na szaro…

Po ostatnich miesiącach mam serdecznie dość kolorów… nawet tych już wypalonych i wyblakłych od bezlitosnego słońca. Pochmurny dzień, o ile w ogóle się zdarzy, jest prawdziwą ulgą dla oczu. Nie wspominając o kroplach deszczu będących już na wagę złota. W ramach odpoczynku dla oczu kilka kadrów pozbawionych intensywności wszystkiego… (z zimowej wizyty w szklarniach Ogrodu […]