Misy jaskiniowe

Chociaż bogata forma i wyrafinowane zdobnictwo świadczą o kunszcie, fantazji i biegłości technologicznej, to – nic na to nie poradzę – najbardziej lubię kształty proste i surowe. Warsztat oczywiście doskonalę, braki w plastycznej edukacji próbuję nadrabiać, ale i tak jakoś tak niepozornie mi wychodzi… Misy jakich wiele, ale te z kontekstem:)

Nigdy?

Nigdy bym nie pomyślała, że słowo, a zwłaszcza moje, ma taką moc sprawczą… Że powiem „Wiosno tęsknię!”, a parę dni później Wiosna na to odpowie: „Przybywam!” Nigdy bym nie pomyślała, że w połowie lutego wypiję kawę w lesie, bez rękawiczek i pociągania nosem z zimna, za to wystawiając twarz do ciepłego słońca… Nigdy bym nie […]

Na dobry początek, jeszcze nieceramicznie

Mimo, że ta zima nie doświadcza nas zimnem tak jakby mogła (a nawet powinna), a ostatnie dni dostarczają w kalejdoskopowym wydaniu trzy pory roku, to do prawdziwej wiosny można już tęsknić. Do corocznej miniwyprawy do Ogrodu Botanicznego w Powsinie, rytuału podziwiania kwitnących magnolii i jednej z pierwszych plenerowych kaw. To dobre wspomnienie zamieszczam na dobry […]

Trema i fanfary :)

A jednak! Ta strona to mój niespodziewany prezent gwiazdkowy. Niby tego chciałam, ale nie byłam pewna (i tak od trzech lat:), aż stało się faktem… Jeszcze tylko oficjalne PODZIĘKOWANIA – za pracę, estetyczne wyczucie i pomysł tak akuratny dla mnie! I cóż, każda podróż, nawet przez bezdroża internetu, zaczyna się od pierwszego kroku… Chociaż zapewne […]