Urodziny w Tokaju

czyli jak postarzeć się o kolejny rok w niezwykle przyjemny sposób! Dziękuję za tak wspaniały prezent♥ Zwłaszcza, że tym wspomnieniem zamkniętym w złocistym płynie będzie można się delektować jeszcze przez kilka wieczorów… Dojazd do Tokaju (ok. 540km) pozwala błyskawicznie docenić dobrodziejstwo infrastruktury drogowej ze „złej” Unii. O ile do Berlina da się dojechać w 5 […]

„Zapis socjologiczny”

Porządkując zdjęcia na telefonie dotarłam do kilku z oglądanej w grudniu wystawy poświęconej Zofii Rydet (w MSN). Mimo, że są to zdjęcia zdjęć zrobione telefonem postanowiłam je tu zamieścić, bo zrobiły na mnie duże wrażenie… Nie swym pięknem, bo nie ono było celem projektu „Zapis socjologiczny”, aczkolwiek właśnie chwile pełne wrażliwości, uchwycone chyba niecelowo, najbardziej […]

Spragnionym zieleni

W końcu, po półrocznej niedostępności, szklarnie ogrodu botanicznego w Powsinie znowu otwarte dla zwiedzających! Jedyne antidotum na ponurą aurę za oknem… Tyle trzeba było czekać, ale było warto… Tak się śpieszyłam by dojechać, że zapomniałam o zabraniu kawy i przekąski, co stało się główną przyczyną, która zmusiła mnie do wyjścia z tego azylu zieleni na […]

Hashioki

Ceramiczne zestawy, kolejne próby. Formowane ręcznie, wypalane w piecu elektrycznym (1050ºC). Czy to liście czy kamienie, praktyczne, wypróbowane:)

Już prawie wiosna ♥

Aż trudno w to uwierzyć, bo jakby nie było to jednak wciąż luty, ale… kwitną już przylaszczki! To dla mnie najpiękniejsze kwiaty wiosny i jedne z najpiękniejszych leśnych kwiatów wszystkich innych pór roku… Jeszcze nie w pełni rozwinięte, łatwo je przeoczyć i ominąć (tak jak tłumy w pięknych okolicach Kazimierza), ale niebawem będzie bardzo fioletowo:) […]

Kobalt i złoto

Miseczki z koła: kobaltowa (wypał w piecu elektrycznym, 1050ºC, właściwie to próba nowego szkliwa) i złoto-miedziana (wypał w piecu gazowym, 1050ºC, redukcja w trocinach).