Aż trudno w to uwierzyć, bo jakby nie było to jednak wciąż luty, ale… kwitną już przylaszczki! To dla mnie najpiękniejsze kwiaty wiosny i jedne z najpiękniejszych leśnych kwiatów wszystkich innych pór roku… Jeszcze nie w pełni rozwinięte, łatwo je przeoczyć i ominąć (tak jak tłumy w pięknych okolicach Kazimierza), ale niebawem będzie bardzo fioletowo:) […]
Poland
Góry Stołowe
Zanim odnalazłam w nich swoje ścieżki, nastąpiło kilka dość bolesnych zderzeń ze światem… Bo po pierwsze miały być Tatry. Od lat nie widziane i wytęsknione. Jednak już elektroniczny kontakt z bazą noclegową w Zakopanem zapalił czerwoną lampkę. Ilość tatrahousów i innych spa resortów w pseudogóralskich blokach wzbudziły poważne obawy czy siła wspomnień wytrzyma konfrontację z […]
Dobre wspomnienie
Na niekończący się upał, na uschnięte w warzywniku sałaty i zwiędłe kwiaty w ogrodzie, na koniec sierpnia ciągle bez prawdziwie chłodnych wieczorów, na rosnącą ciasnotę powracających po wakacjach, na wszechobecny hałas i korki… Dobre wspomnienie. Kiedyś w końcu przyjdzie taki weekend, kiedy nie będę musiała wracać z miejsca, gdzie cisza i spokój… To jedyne dobra […]
Zwyczajność
Lato, pora na porzeczki! Dzień u babci na działce. Zwyczajny działkowy domek, który z roku na rok powoli pustoszeje i zamiera, a ja nie chcę go zapomnieć. Już nie suszą się nasiona w papierowych torebkach po cukrze, panoszą się pajęczyny, kredens opustoszał, a nieużywane szklaneczki sprzed dekad powędrowały do mojej szafki kuchennej (gdzie być może […]
Azalie
Po kiepskim tygodniu i z marnymi widokami na następny, jeden dzień dla przyjemności… Okazuje się, że na kwitnące azalie nie trzeba jeździć aż do Wrocławia:) Powsiński ogród botaniczny znowu okazał się niezawodny! W przypadku tych roślin nie ma miejsca na żaden minimalizm ani skromność. Ilość kwiatów jest nieumiarkowana, kolory aż gryzą w oczy i wypalają […]
Wrocław po japońsku
Do miast nie mam za wiele serca… Nie umiem ich odkrywać. Po Wrocławiu spodziewałam się wiele (więcej!), zauroczona nie zostałam. Każdy wartościowy punkt otoczony brzydotą (czemu, czemu w tym kraju tak się w tej brzydocie naród lubuje???) lub przygnębiająco zaniedbany (czemu, czemu nie dba się o to co dawniejsze???). Ale odwiedziłam jedno miejsce, które zrekompensowało […]